Akademicki Klub Gorski w Lodzi

Pawel Pustelnik

Podsumowanie sezonu wspinaczkowego 1999

czyli

"Who's hot and who's not" w AKG


1. Wstep

Wstep to ta czesc kazdej pracy ktora zwykle czyta najwiecej osob wiec tu postanowilem umiescic pewna wazna mysl natury ogolnej. Ta mysl to podziekowanie dla wszystkich ktorzy wykonali wysilek poinformowania mnie o swoich przejsciach i zlozyli wykazy. Ilosc otrzymanych wykazow jest niezwykle pokrzepiajaca. Chcialbym rowniez zachecic wszystkich ktorym powyzsza czynnosc sie w tym roku nie powiodla do skladania wykazow przejsc w nastepnych sezonach. Gwarantuje ze wszystkie zostana uwaznie przeczytane i rzetelnie podsumowane.

To tyle jesli chodzi o emocjonalny stosunek autora do zagadnienia. Przejdzmy do rzeczy, czyli przyjrzyjmy sie kto, gdzie i jak sie wspinal.

2. Charakterystyka ogolna

Ten sezon stal bezwzglednie pod znakiem zainteresowania wspinaniem w skalkach i tam tez swiecilismy sukcesy na niespotykana dotad skale. Niewiele osob postawilo na dzialalnosc w gorach. Wspinanie zima praktycznie zamarlo. Taki stan rzecz y nie jest ani niespodzianka ani niczym nowym gdyz utrzymuje sie juz od kilku sezonow (nie biorac oczywiscie pod uwage znacznych, choc jednostkowych sukcesow Piotra Pustelnika i Jozka Gozdzika w gorach wysokich). Rozwazanie powodow braku za interesowania dzialaniem w gorach to temat na oddzielna prace i nie bede sie w niego zaglebial. Dosc na tym ze ogromna wiekszosc ponizszego podsumowania zajmie omowienie dzialalnosci czlonkow naszego klubu na gruncie wspinaczki sportowej.

Zacznijmy jednak od tych dziedzin naszego sportu gdzie dzialo sie mniej.

3. Gory wysokie

W poprzednich sezonach do bardzo znaczacych sukcesow na polu himalaizmu przyzwyczail nas Piotr Pustelnik. W tym roku Piotr byl jedynym czlonkiem naszego klubu dzialajacy w gorach wysokich. Nie byl to jednak dla niego udany sezon. Uczestnictwo w d woch wyprawach: na Makalu i Broad Peak nie zakonczylo sie wejsciami szczytowymi.

4. Gory mniej wysokie

a. Zima - czyli sople u nosa

Wspinanie zimowe w naszym klubie niestety wydaje sie powoli zamierac. Przemarzanie na stanowiskach, walka ze snieznym zywiolem i stracanie sopli u nosa wyraznie wyszly z mody i lista osob gotowych do wyzej wymienionych poswiecen/przyjemnosci zdecydowanie kurczy sie z roku na rok. Warto oddac tu jednak szacunek kilku osobom dla ktorych tatrzanska zima jest wspinaczkowo pociagajaca. Najwartosciowszych przejsc dokonal zespol w skladzie Tomek Papszun i Piotr Wolski ktory przeszedl na polnocnej scianie Giewontu dwie drogi : Dlugi Giewont - srodk. filar pn. sciany - trudn. IV, oraz Droga Slaska - trudn. V A1. W rejonie Hali Gasienicowej wspinala sie Agata Sosnowska ktora w zespole z Kuba Sztylerem przeszla Honoratke (trud. III) na Malym Kozim Wierchu i droge Stanislawskiego na Swinicy (trudn. II). Duza aktywnosc wykazywal takze nowy czlonek klubu - Adam Niewiadomski ktory wspinajac sie solo w rejonie Morskiego Oka przeszedl m.in. Szare Zaciecie (V+ A1) na Czolowce MSW oraz droge Orlowskiego (V- A1) na Mnichu.

b. Latem - czyli ciagle leje

- Tatry

Pod koniec lipca w Morskim Oku odbyl sie oboz zorganizowany przez nasz klub. Zasadniczym celem obozu bylo zachecenie z powodzeniem wspinajacych sie w skalkach mlodych ludzi do podjecia dzialalnosci gorskiej. Zainteresowanie obozem okazalo si e byc dosc duze i na Taborze w Moku doszlo do dawno niewidzianej sytuacji w ktorej czlonkowie AKG okazali sie byc dominujaca grupa wspinaczy. Niestety fatalna pogoda skutecznie rozbila ambitne plany wielu zespolow i ograniczyla ilosc po konanych drog.

W zwiazku z niepewna pogoda i wszechobecna wilgocia najczesciej oblegana gora byl Mnich i tam tez doszlo do najciekawszych przejsc. Arek Koszek czesto zmieniajac zespoly byl glownym motorem przejscia w stylu OS kombinacji Hobrzanski -Kosinski (VII-). Pawel Pustelnik w zespole z Adamem Pustelnikiem zrobil Kant Hakowy (VII-) OS. Te dwie drogi z uwagi na koniecznosc samodzielnej asekuracji w VII-kowym terenie uwazam za najambitniejsze przejscia obozu. Duza aktywnosc wykazywali rowniez : Pawel i Andrzej Lipka (m.in. noszace znamiona heroizmu przejscie drogi Starka-Uchmanskiego na Czolowce MSW kilka godzin po obfitych opadach, bez uzycia aqualungow), Agata Sztyler i Adam Niewiadomski wspina jacy sie na nieco latwiejszych choc czesto bardziej "gorskich" drogach oraz debiutujacy w Tatrach Pawel Grenda i Artur Klikowski. Poza obozem w Tatrach dzialal Andrzej Makarczuk przechodzac OS sportowo ubezpieczone drogi do stopnia VIII- oraz zywcojac kilka kursowych klasykow, oraz zespol w skladzie Maciej Sowa, Jacek Bronowski, Wojciech Pudlarz ktory pokonal drogi o trud nosciach do VI w rejonie Morskiego Oka.

- Dolomity

Niestety w tej czesci slonecznej Italii nie odnotowano najazdu lodzian i jedynymi przejsciami sa dwie drogi o trudnosciach V zrobione w grupie Brenta przez E.Slusarka i W.Pudlarza.

- Austria

W rejonach Holentall i Gesoize-Kalbling dzialal Andrzej Makarczuk ktory w zespole z P.Drobotem (KS Korona) zrobil drogi Simsalabim (VI, 350m), Moderne Zeiten (VII+, 350m), Hic Rhodus (VIII+, 500m).

- Gory i nie gory

W tym miejscu wspomniec warto o kilku drogach ktore ze wzgledu na swoja dlugosc kwalifikowac moga sie do przejsc gorskich, ale z uwagi na to ze posiadaly z malymi wyjatkami typowo skalkowa asekuracje (spity, stale haki) i znajdowaly sie w raczej skalkowych rejonach to...itd.(sami wiecie).

W Arco we Wloszech zespol Adam Pustelnik, Pawel Pustelnik przeszedl na scianie Ruppe Seca drogi: Ricci e capricci (RP, 150m, VIII), Styria (OS, 200m, VIII) oraz Mescalito (OS, 240m, VIII+).

W rejonie Ceuse we Francji Andrzej Lipka i Bartek Sabela zrobili droge Inesperance (OS, 100m, VIII), a wspomniany juz zespol P. i A. Pustelnik zrobil Aguirre (OS,150m, IX-).

5. Skalki -czyli cieplo, milo i bezpiecznie

Bez dwoch zdan byl to najlepszy sezon skalkowy w historii naszego klubu !!!

Padly rekordy trudnosci pokonywanych zarowno w stylu OS, RP jak i FLASH zarowno w Polsce jak i zagranica. Kilku wspinaczy wykazywalo wzmozona aktywnosc podrozujac po skalkach Europy (o ich determinacji niech swiadczy fakt ze znany jest przypadek kolegow ktorzy podroz na trasie Pld. Francja - Polska odbyli autostopem). Wspinano sie we Wloszech (Arco), Francji (Ceuse, Claret), Niemczech (Frankenjura), Austrii (Adlitzgraben), Grecji (Tembi). Inne osoby poswiecily sie srubowaniu trudnosci w Polskich skalach.

Za sprawa zawodnika ktoremu za chwile poswiece wieksza czesc tej rubryki klubowa wspinaczka sportowa otrzymala absolutnie nowe oblicze. Po raz pierwszy w dziejach AKG stalo sie tak ze, najlepsze klubowe przejscia rownaja sie najlepszym przejsciom w Polsce. Oprocz tego zauwazyc nalezy podniesienie ogolnego poziomu wspinania - trudnosci VI.5 RP pokonuje juz okolo dziesieciu osob a VI.3 OS tez nie jest ewenementem.

Przejdzmy do konkretow. Absolutnym numerem jeden byl w tym sezonie Adam Pustelnik. Adam wspinajac sie w Polsce przeszedl w stylu RP m.in. Power of Love Vi.6+/7, Teksanska Masakre Pila Mechaniczna VI.6+, Rozgrzeszenie VI.6+, Sniezna Impreze VI.6, Krucjate Trzezwosci VI.6, Wulkany Milosci VI.5+/6, Charitke Vi.5+/6, FLASH - Niech Sie Bida Wscika VI.5+ oraz drogi do VI.4+ OS. Niektore z wyzej wymienionych drog pokonal w niezwykle szybko (np. zapatentowanie i poprowadzenie znanej z ciagu i dlugosci Krucjaty Trzezwosci zajelo ok. 30 min), udalo mu sie rowniez zrobic dwie drogi w stopniu VI.6 jednego dnia. Jednak pomimo tak znacznych osiagniec to nie przejscia Adama w Polsce zasluguja na najwieksze wyroznienie. Prawdziwe hity przyniosla ponad miesieczna podroz po Frankenjurze i Francjji. W pierwszym z wymienionych rejonow padly: Desaster (8b+, VI.6+) RP - w trzeciej przymiarce, zaledwie drugie lub trzecie powtorzenie drogi, Inquisition (8a, VI.5+) OS oraz Centercourt (8a+, VI.5+/6) FLASH - droga Wolfganga Gullicha, oraz wiele przejsc bez znajomosci o trudnosciach do 7c+ (VI.5). Dwa tygodnie intensywnego wspinania we Frankenjurze nie oslabily ani zmeczyly bynajmniej Adama. Po przeprowadzce do znanego francuskiego rejonu Ceuse po dwoch tygodniach walk padla droga Chronique de la Haine Ordinaire (8c , VI.7) RP. Do kolekcji OS dopisal rowniez kolejne 8a oraz wiele drog do 7c+. Suche liczby czesto niewiele mowia wiec uswiadommy sobie powage tych przejsc - Adam jest drugim czlowiekiem w historii polskiego wspinania ktory pokonal za granica 8c RP. Jego przejscia OS i FLASH lokuja go rowniez w scislej krajowej czolowce. Wartosci tych dokonan chyba nie sposob przecenic.

Przejscia Adama jakkolwiek swoja klasa przycmily nieco wszystkie inne to nie byly jedynymi ktore wplynely na to iz sezon skalkowy '99 byl tak udany. Czas wiec wymienic innych wspinaczy ktorzy ciezko "przepracowali" cale lato.

Pierwszym z nich jest Andrzeja Lipka ktory w tym sezonie poprowadzil okolo 250 drog (uff!) co jest bezwzglednym klubowym rekordem ilosciowym. Andrzej jest przede wszystkim doskonalym wspinaczem "bez znajomosci". W polskich skalach gdzie styl OS nie jest latwy pokonal m.in. Wodewil VI.4 OS oraz wiele drog w stopniu VI.3 i VI.3+ OS (wsrod nich warte zauwazenia jest przejscie bez znajomosci Magnetowidu VI.3+ - kto robil droge wie dlaczego OS na niej jest prawdziwym wyczynem). We Frankenjurze oprocz zrobienia kilku drog 7b (VI.4) OS Andrzejowi udal sie FLASH na Intensivstation 7c+ (VI.5), a w Ceuse we Francji w tym samym stylu padl Vagabond d'Occident 7c (VI.4+/5). Szczegolnie ta druga droga zasluguje na duze uznanie - wiedzie przez 25m sporym przewieszeniem tak ze po jej ukonczeniu zjezdzamy 15m od sciany. Oprocz tego Andrzej przeszedl w Polsce RP Udreke i Ekstaze VI.5+ oraz sporo drog o trudnosci VI.5 zarowno w kraju jak i za granica.

Kolejnym zawodnikiem o ktorym nie sposob nie napisac, dobrych slow jest Tomek Brzezinski. Tomek pomimo powaznej kontuzji kolana ktora z pewnoscia niejednego zniechecilaby do wspinania zdolal (na jednej nodze) przejsc wiele trudnych drog w polskich skalach. Bez znajomosci pokonywal trudnosci do VI.4, a wsrod nich uwazana za bardzo trudna jak na swoja wycene droge Sam Miod VI.4 OS. Biorac pod uwage typowo nie-onsightowy charakter zrobionych przez Tomka drog to naleza sie mu duze brawa. W stylu RP poprowadzil m.in. Wulkany Milosci VI.5+/6, Lekcje Pokory VI.5+ oraz Dupe Biskupa VI.5 - i sa to wszystko przejscia budzace duzy respekt.

Nastepnym czlowiekiem w wyliczance jest Pawel Pustelnik ktory w tym sezonie wspinal sie dosc aktywnie zarowno w skalach w Polsce jak i za granica. W kraju przeszedl m.in. Kaprys Bogow VI.5+ RP, Kochanka z Oporowskiej VI.5/5+ RP oraz kilka drog o trudnosciach VI.5 RP oraz VI.3 OS. We Francji i Frankenjurze pokonywal drogi do VI.5 RP oraz VI.4 OS.

Wspomniec nalezy tez o przejsciach Lukasza Szewczyka ktoremu niestety kontuzja palca przerwala doskonale rozpoczety sezon (m.in. Tytanowe Implanty VI.5+ RP) oraz Arka Koszka ktory dolaczyl do klubu VI.5 (Jadro Ciemnosci VI.5 RP).

Na wyroznienie zasluguja tez dwaj mlodzi wspinacze - Tomek Laptaszynski i Bartek Sabela ktorzy w wieku 17 lat uporali sie z drogami o trudnosciach VI.5.

Wsrod kobiet najtrudniejsze drogi pokonywala Magda Tomaszewska (m.in. Krakowski Spleen VI.4 RP). Aktywna w skalkach byla rowniez Agata Sosnowska.

6. Zakonczenie czyli cztery ogolne zdania

Sezon '99 jakkolwiek bardzo nierowny jesli chodzi o proporcje aktywnosci wspinaczkowej w skalkach i gorach oceniam jako bardzo udany. Obfitowal on w spektakularne sukcesy w skalkach i to glownie na nich opieram swoja opinie. Sadze ze biorac pod uwage szczere checi wielu zdolnych mlodych ludzi do zaistnienia rowniez w gorach to w przyszlosci mozemy spodziewac sie ciekawych przejsc rowniez na wiekszych formach. Majac zaplecze mlodych, ambitnych wspinaczy mozemy z optymizmem oczekiwac kolejnego sezonu - 2000.

Pawel Pustelnik
28.01.2000


Akademicki Klub Gorski w Lodzi - strona domowa

www.lodz.tpsa.pl


Uwagi dotyczace Strony AKG Lodz prosimy kierowac do:
Tomek Papszun.

Data ostatniej modyfikacji: 2000.02.01.